poniedziałek, 25 lutego 2019

25.02.19

O drogę nie pytam
Nie pytam nikogo
Bo ja drogę lubię
Długą długą
Bo ja wolę ufać
Własnym nogom


Dni pędzą jak szalone. A ja czuję znowu ten spokój, którego mi brakowało. Czuję, że jeszcze wszystko się ułoży. Że jeszcze wiele pięknego przede mną. Tylko się odważyć, nie bać, ruszyć, marzyć, walczyć i biec... Biec do końca. Tu, gdzie teraz jestem. Z ludźmi, których spotykam. Nie zrażać się. Nie zniechęcać. Wszyscy jesteśmy tak samo zagubieni. Tak samo ważni. Każdy próbuje odnaleźć swój sens. Nikt nie jest idealny.
A ja chcę po prostu wykorzystywać szanse, by pomagać innym, by umieć z nimi żyć. A przy okazji nie zapominać o sobie, dbać o siebie. Zaopiekować się sobą i innymi. Czynić dobro, tak po prostu.


Ufam swoim krokom.

1 komentarz:

  1. Trochę zazdroszczę Ci tego spokoju. Ale podoba mi się Twój plan. Trzymam kciuki, żeby realizacja przebiegała bezproblemowo. I żebyś faktycznie w tym wszystkim pamiętała o sobie, to bardzo ważne.

    OdpowiedzUsuń