poniedziałek, 25 stycznia 2021

25.01.21

Styczeń jest żegnaniem. Zamykaniem rozdziałów. Opróżnianiem szklanki, w której zebrał się osad, a zawartość - delikatnie mówiąc - nie jest zdatna do picia. A piłam, trułam się, męczyłam. A przecież póki nie wyleję raz a porządnie tego, co zalega, to nie napełnię szklanki nowym, świeżym, lepszym, zdrowszym. 

Chcę pozwolić sobie na pustkę. Uwolnić głowę od pytań "co dalej?". Dać sobie czas. Nie obwiniać się. Nie poganiać. Nie dramatyzować. Skupić się na tym, co w tej chwili najważniejsze. Jedne kwestie doprowadzić do końca, a potem zająć się następnymi. Po kolei. Małymi krokami. Powoli, ale do przodu.


Gdy wpadam w szał
Wyrywam własne kartki
Zbierasz je i składasz z nich
Żurawie origami 💜

Miniony rok chcę podsumować nowościami muzycznymi (głównie polskimi) 2019/2020, które były swego rodzaju ścieżką dźwiękową tych 12-stu miesięcy, perełkami, które jeszcze długo będą brylować na mojej playliście. 

Powfu – Death bed
Albo Inaczej, Kwiat Jabłoni – Miasto słońca
Kamil Bednarek – Bądź przy mnie
Kamil Bednarek – Wojownik światła
Igor Herbut – Amnezja i amnestia
Igor Herbut – Wdzięczność
Igor Herbut – „Ro”
Igor Herbut – Corda
Quebonafide – Szubienica pestycydy broń
Quebonafide - Aspartam
Quebonafide - Nie płaczę po Notredame
Quebonafide - Tokyo 2020
Quebonafide - Co jest małpy
KARAŚ/ROGUCKI – Świecę we wszystkich kierunkach
KARAŚ/ROGUCKI – Witaminy 
Pezet – Nisko jest niebo
Ofelia – Ćma
Ofelia – Dawno
Ofelia – Zaraz
Ofelia – Tu
Ofelia – Dwa słowa
Ofelia – Meteoryt
Sanah – No sory
Sanah – Szampan
Sanah – Projekt nieznajomy nie kłamie
Ochman – Światłocienie
STANISLAVV – Szept
Łukasz Zagrobelny – Jeszcze nie raz