sobota, 26 lipca 2025

26.07.25

Dziękuję, że jesteś. Że czuję Cię pod sercem. Że mogę dzięki Tobie uczyć się nowej roli. Że scalasz nas, sprawiasz, że jesteśmy rodziną - coraz bliżsi dla siebie nawzajem. 

Uwielbiam nasz wspólny czas, chociaż nie mogę już tyle, co wcześniej. Muszę na siebie uważać, bo jesteś częścią mnie. Nie chodzę po górach, nie robię 10-ciu tysięcy kroków dziennie, nie działam na najwyższych obrotach. Kocham nasze powolne poranki, wolniejsze tempo, drzemki, kocham każdy Twój ruch we mnie, każde kopnięcie i obrót i mam nadzieję, że jest Ci tam dobrze, wygodnie, bezpiecznie i że czujesz moją miłość. Słuchamy razem Varius Manx, sanah, Nosowskiej, Małpy i chyba Ci się podoba. Rozmawiam z Tobą, tłumaczę się, że czasem bywa mi smutno - jak dziś - ale, że wszystko jest w porządku i żebyś się nie martwiła, że czekamy tu na Ciebie. 

Wzrusza mnie fakt Twojego istnienia, że jesteś owocem naszej miłości, że czuję to tak bardzo, że tak bardzo w to wierzę, że co dnia decyduję się w tym być, dbać, walczyć, kochać i być kochaną. 

Nie mam ambicji na to, by mieć "najlepsze dziecko". Mam ambicję na bycie najlepszą mamą. Towarzyszyć Ci, chronić, pomagać we wzrastaniu. Być dla Ciebie. 


"Chociaż padło wiele słów to żadne z nich nie odda
Tego jaka jesteś cudowna
Znowu w wyobraźni maluję Twój obraz
Choć w ogóle nie interesuje mnie to jak wyglądasz"