"W gruncie rzeczy nie liczy się, czego oczekujemy od życia, lecz czego ono oczekuje od nas. Powinniśmy przestać zadawać sobie pytania o sens życia i zrozumieć, że to życie nam zadaje pytania, codziennie, co godzina(...). Życie oznacza branie odpowiedzialności za szukanie prawidłowych odpowiedzi na stawiane przez nie problemy i wywiązywanie się z obowiązków, które stale przydziela każdej jednostce." / Frankl Victor
Im trudniejsze zadania, tym - możecie być pewni - stać Was na więcej, większy w Was potencjał, zdolność do radzenia sobie. Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Nawet nie zdając sobie sprawy, macie w sobie ogromną moc tworzenia swojego życia coraz to lepszym, nawet drogą ciężkiej i mozolnej pracy - taka chyba jest jedyną właściwą. Nic, co przychodzi lekko nie jest ostatecznie właściwe i satysfakcjonujące.
Jak Wam minął tydzień? Jak Wam mija pierwsza połowa stycznia? Jak Wam się żyje w 2016? Jak Wasze postanowienia noworoczne? Wytrwajcie! Początki są najcięższe, potem te dobre zmiany to już nawyk! Nie poddawajcie się!
U mnie pełna moc! 5 treningów wykonanych, choć tydzień należał do tych cięższych psychicznie i fizycznie. Ale udało się! Stawiam kropkę, przewracam kartkę i zaczynam kolejny tydzień. Ciesząc się każdym dniem, uważnie przyglądając się każdemu z nich i wyciskając z niego, co tylko dobrego się da.
Zielono mi i spokojnie
Bo Ty, właśnie Ty
Jesteś moją ciszą
W czasie złym
Życzę Wam zieleni w sercu, bo na tą za oknem jeszcze niestety trzeba trochę poczekać. :)
po takim wpisie to od razu lzej na sercu
OdpowiedzUsuńnie mam zadnych postanowien noworocznych i tak nie wytrwam
pozdrawiam cieplo ulka
dziękuję, Kochana :)
UsuńTwój wybór, ale tak jak mówię, wszystko wymaga wytrwałości, to daje największą satysfakcję :) ko powiedział, że trzeba w styczniu postanawiać? każda chwila jest tą właściwą :) ale oczywiście nie ma przymusu, nie jest to jakimś jedynym warunkiem szczęścia i satysfakcji :)
pozdrawiam :*
Staram się nie przyrzekać, nie obiecać, nie postanawiać...aby nie zawieść. Staram się realizować na bieżąco to, co w danej chwili uważam za słuszne. Niemniej mam plany , które cierpliwie staram się realizować...choć zazwyczaj to los jest tym, który niweczy, albo pomaga w ich realizacji.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia zostawiam.:)
Mam nadzieję, że wytrwasz i w tym kolejnym tygodniu! :)
OdpowiedzUsuńMój 2016 póki co pełen jest... nauki (tak, wiem, bardzo odkrywcze ;)), ale też umiarkowanie optymistycznych myśli ;) Pozdrowienia :*
tak brakuje i zielenie kwiatów śpiewu ptaków
OdpowiedzUsuńpierwsza polowa miesiąca i tego roku coz do przodu nie ma co narzekać postanowień noworocznych brak wiec i nie mam czego sie trzymać:)
uśmiech przesyłam:)))
No i super, że zielono, czyli coś jednak żyje.
OdpowiedzUsuńJesteśmy najważniejszą rośliną we własnym ogrodzie :)
dokładnie! ba, jesteśmy całym ogrodem i ogrodnikiem zarazem :) dbajmy o siebie :)
UsuńPostanowienia Noworoczne - ehhh z moim zapałem to prawie misja niemożliwa - gdybym za każdym razem był w stanie wytrwać w postanowieniach to zupełnie inaczej wyglądałoby moje zycie- a tak... Nie niczego nie żałuję. Pcham przed sobą wózek pełen niepokojów i nadziei - każdego kolejnego dnia w którym raz świeci słońce a raz pada deszcz. Ogólnie rzec by można, że pogoda jest isnie "Angielska".
OdpowiedzUsuńJak widzę - rozkwitasz - gdzie tam zielony - kwiat rajski niechybnie.
podpisuję się pod Twoim ciągniętym codziennie wózkiem, nawet bagaż mamy ten sam ;) ja nie zmuszam nikogo do postanowień i nie twierdzę, że jest to lepsze lub gorsze od nieposiadania ich, czasem ich się po prostu potrzebuje i wtedy potrafi się wytrwać.
Usuńżyczę Ci w końcu suszy! suszy stulecia! :)
ładnie napisałeś, ale u mnie też raz słońce grzeje i pomaga kwitnąć, a raz smaga wiatr i padam, niszczeję, więdnę... i trzeba od nowa zaczynać proces... ;)
ale tak czy siak - będzie dobrze! u Ciebie i u mnie!
Ja nigdy nie robię sobie postanowień noworocznych
OdpowiedzUsuńhttp://wypociny-judyty.blogspot.com
jw. :)
UsuńJa nigdy nie robię sobie postanowień noworocznych
OdpowiedzUsuńhttp://wypociny-judyty.blogspot.com
O dodałas już do linkow :-D:-D
OdpowiedzUsuń22 years old Web Designer III Florence Shimwell, hailing from Winona enjoys watching movies like "Outlaw Josey Wales, The" and LARPing. Took a trip to Flemish Béguinages and drives a Jaguar E2A. sprawdz post po prawej
OdpowiedzUsuńrzeszow odszkodowania
OdpowiedzUsuń