"Jesteśmy zwierzętami, chociaż ze wszystkich sił staramy się o tym zapomnieć. Nieustannie się przebieramy, myjemy bez końca i wciąż paplamy, stłoczeni przy stołach we własnym towarzystwie, bo wydaje nam się, że tak wygląda życie człowieka. A jesteśmy bydlętami i czasem powinniśmy zakosztować ciszy i samotności. Takiej, jakiej doświadcza zwierzę, które nie wie, że się narodziło i nie wie, że umrze. Staje o świcie naprzeciw świata i nie ma pojęcia, że ktoś oprócz niego jeszcze jest." / Andrzej Stasiuk
Marzą mi się fiordy. Piękne, zachwycające, zadziwiające, nienaruszone przez człowieka.
"Jest pewna przyjemność w bezdrożnych lasach;
Jest upojenie na samotnym wybrzeżu;
Jest społeczność, gdzie nie ma intruzów;
Przy głębokim morzu i muzyce jego szumu;
Nie człowieka kocham mniej, lecz Naturę bardziej."
Jest upojenie na samotnym wybrzeżu;
Jest społeczność, gdzie nie ma intruzów;
Przy głębokim morzu i muzyce jego szumu;
Nie człowieka kocham mniej, lecz Naturę bardziej."
/ George Byron
I nic na to nie poradzę, że się duszę i więdnę wśród ludzi i w zgiełku miasta. Można się przyzwyczaić, przystosować, nauczyć żyć tak, jak jest to ogólnie przyjęte i robić to, co uważa się powszechnie za "normalne". Ale po co?
"Bóg dał nam Paryż, Wenecję, architekturę secesyjną, zegarki i zegary art deco. Dał nam poziomki, zamglone świty za oknem kawiarni, sklepy. Dał nam Tomasza Manna oraz Prousta a także wrzosowiska Irlandii oraz wymyślił bilard i nastolatki i tysiąc innych rzeczy jak wodospady, Boską Komedię, fajki,
wiersze Rilkego, ulice wysadzane platanami na południu, amerykańskie samochody z lat czterdziestych, pióra Mont Blanc, przewodnik po Grenadzie oraz Koniaki, Giny, Whisky i Bordeaux... Na pewno nie w tym celu żeby człowiek siedział przez osiem godzin dziennie w pracy... Jak jakiś ch..."
wiersze Rilkego, ulice wysadzane platanami na południu, amerykańskie samochody z lat czterdziestych, pióra Mont Blanc, przewodnik po Grenadzie oraz Koniaki, Giny, Whisky i Bordeaux... Na pewno nie w tym celu żeby człowiek siedział przez osiem godzin dziennie w pracy... Jak jakiś ch..."
Dokończcie sami ;)
Przy okazji zapraszam tutaj:
Może pamiętacie Go jeszcze z czasów innego bloga, zaczyna po przerwie z nowymi pomysłami, polecam! :)
Ja tez kocham przyrode ,nie tak dawno przeprowadzilam sie z malenkiej gorskiej miejscowosci do miasta,tesknie do lasu ,saren i dzikow przebiegajacych przez droge , do widoku jastrzebi i dumnych czapli itp,itd...
OdpowiedzUsuńprzyroda jest ponad wszystkim
pozdrawiam cieplo ulka
Świat jest chyba wszędzie na swój sposób piękny. Już w domu jestem, więcej na blogu oczywiście. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Miasto też ma swoje uroki :-D
OdpowiedzUsuńnp. jakie? :)
UsuńNie ma krów :-P
OdpowiedzUsuńracja, ciężko wymazać te myśli z pamięci, biedne krowy :D
OdpowiedzUsuńale myślę, że - na szczęście - nad fiordami nie spotkalibyśmy ich :D
Może tam jest jakaś dzika odmiana:-D
OdpowiedzUsuńmozna wiedziec,mieszkalam w belgijskich Ardenach,takie nie za wysokie pasmo gor i bylo tam pieknie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam wiosennymi kwiatami,ktore juz naprawde rosna ulka
Na początku po diagnozie nie rozumiałem dlaczego ja. Ale teraz inaczej próbuję na to wszystko patrzeć. I odnaleźć w tym większy sens.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Świat czeka, Nomado. Jestem o tym przekonana.
OdpowiedzUsuńJednak, cóż po widokach, jeśli nie ma ich z kim podzielić...?
Ja zawsze szukam Człowieka, ale taka już moja natura.
Pozdrawiam serdecznie :)
Właśnie...człowiek to zwierzę (królestwo-zwierzęta)więc dlaczego zadufany w swojej rozumności i przekonany o własnej nieomylności sądzi, że inne zwierzęta czują i rozumieją mniej od niego? Wiesz...wolę zwierzęta od ludzi, kocham naturę i do jej przeżywania nie potrzebuję koniecznie drugiego człowieka...taka jestem.
OdpowiedzUsuńFiordy czekają:)świat jest otwarty na Twoje marzenia i stoi przed Tobą otworem więc w drogę!
Pozdrawiam!
z tego wszystkiego przypomniał mi się kawał :D Rozmawia dwóch gości, jeden mówi do drugiego:
OdpowiedzUsuń- Ostatnio byłem w Norwegii.
- I co? I co?
- Niesamowicie było.
- a fiordy widziałeś?
- fiordy to mi z ręki jadły
taaa... razem z krowami :D
UsuńStasiuk mnie wciąż zadziwia, chociaż są takie Jego pozycje, których czytanie przerwałam w połowie - zirytowana drobiazgowym opisem martwej rzeczywistości, której nie potrafiłam na chwilę "ożywić"...
OdpowiedzUsuńBóg dał nam tyle, ile możemy ogarnąć i jeszcze coś więcej - niewiadomą, w której są zapisane losy świata (!)
Pozdrawiam serdecznie!
Każdy z nas jest inny. Jedni odżywają w zgiełku miasta, niektórzy potrzebują przestrzeni i świeżego powietrza. Nawet jeśli codzienne życie wymaga od nas dostosowania się do nie do końca pasującej nam sytuacji, warto od czasu do czasu wybrać się tam, gdzie jest nam najlepiej.
OdpowiedzUsuńTo prawda jest tyle pięknych miejsc to zobaczenia, a my jak niewolnicy musimy siedzieć w pracy w czterech ścianach z jednym oknem. Kiedyś myślałam, że życie w dużym mieście jest piekne, wydaje się, że jest tyle ciekawych rzeczy jak kina, centra handlowe itp. , ale życie poza miastem jest o wiele piękniejsze, podziwianie piękna, podróże. Mi sie marzy mieszkać miedzy górami a morzem, np. rano widzę wschód słońca w górach, a wieczorem podziwiam zachód nad morzem.
OdpowiedzUsuńMoim marzeniem jest zobaczenie fiordów. Moja przyjaciółka leci do Norwegii za tydzień i będzie mogła je oglądać i oglądać całe trzy miesiące :)