Prawda jest najważniejsza. Nawet jeśli najbliższe mi osoby nie chcą żyć prawdą, to ja chcę. Żyć w zgodzie ze sobą. Naprawdę. Na serio. Na poważnie. To nie próba w teatrze. Nie zakładam maski. Nie gram roli. Nie odgrywam scenariusza.
To jednoosobowa premiera każdego z nas. Sami sobie jesteśmy aktorem, reżyserem i widownią. Całe życie staramy się zadowolić i uszczęśliwić wszystkich dookoła, gubiąc przy tym radość i prawdziwych siebie. A przecież jedyne co mamy, to te chwile i dni, których koniec jest coraz bliższy. Powtórki nie będzie. Wymyślmy piękny scenariusz i przeżyjmy życie po swojemu, z całych sił, z całym jego bagażem - łez, uśmiechów, smutków, radości, burz i tęczy. Bez fałszu. Bez uśpienia. Bez paraliżującego marazmu.
To jednoosobowa premiera każdego z nas. Sami sobie jesteśmy aktorem, reżyserem i widownią. Całe życie staramy się zadowolić i uszczęśliwić wszystkich dookoła, gubiąc przy tym radość i prawdziwych siebie. A przecież jedyne co mamy, to te chwile i dni, których koniec jest coraz bliższy. Powtórki nie będzie. Wymyślmy piękny scenariusz i przeżyjmy życie po swojemu, z całych sił, z całym jego bagażem - łez, uśmiechów, smutków, radości, burz i tęczy. Bez fałszu. Bez uśpienia. Bez paraliżującego marazmu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz