To był Twój ostatni zachód słońca, chociaż wtedy o tym nie wiedziałam i Ty pewnie też nie. To był najładniejszy zachód, jaki widziałam i takie też było Twoje życie. Piękne. Zgasłaś, zniknęłaś, jak słońce za horyzontem i nie doczekamy się świtu. Pozostaje żal zmarnowanego czasu. Wystarczyło po prostu być. Częściej.
Najgorsza jest tęsknota, której nie da się w żaden sposób załagodzić, pustka, której niczym się nie zapełni. Są sytuacje, słowa, momenty, które na zawsze zostaną w sercu.
"powiedzieć, że nie żyjesz, to grubo za mało:
jestem naczyniem na twoje popioły,
garścią na twoje znikłe powietrze.
w życiu najstraszniejsze to
stwierdzić, ze uszło"
jestem naczyniem na twoje popioły,
garścią na twoje znikłe powietrze.
w życiu najstraszniejsze to
stwierdzić, ze uszło"
..piękny, refleksyjny i.. smutny post..
OdpowiedzUsuń..zachód słońca niesamowity i przecudny!
OdpowiedzUsuń- pozdrawiam Cię najserdeczniej :)